Dziewięciu lekarzy przekazało „Guardianowi” relacje z pracy w szpitalach w Gazie w tym roku, a wszyscy oprócz jednego byli wolontariuszami z zagranicy. Ich wspólna ocena była taka, że większość zabitych i rannych dzieci, które leczyli, została trafiona odłamkami lub spalona podczas izraelskiego szeroko zakrojonego bombardowania dzielnic mieszkalnych, w niektórych przypadkach zgładząc całe rodziny. Inni zginęli lub zostali ranni w wyniku zawalenia się budynków, a pod gruzami zaginęło jeszcze więcej. Siły Obronne Izraela oświadczyły, że „całkowicie odrzucają” zarzuty jakoby ich snajperzy celowo strzelali do cywilów. Stwierdziło, że nie może zajmować się indywidualnymi strzelaninami „bez współrzędnych wydarzeń”. „IDF bierze na cel wyłącznie terrorystów i cele wojskowe. W jaskrawym przeciwieństwie do celowych ataków Hamasu na izraelskich cywilów, w tym mężczyzn, kobiety i dzieci, IDF przestrzega prawa międzynarodowego i podejmuje wykonalne środki ostrożności, aby złagodzić szkody wśród ludności cywilnej” – stwierdzono. Lekarze twierdzą inaczej. Doktor Vanita Gupta, lekarz intensywnej terapii w szpitalu w Nowym Jorku, w styczniu zgłosiła się jako wolontariuszka do europejskiego szpitala w Gazie. Pewnego ranka w krótkich odstępach czasu przybyła trójka ciężko rannych dzieci. Ich rodziny powiedziały Gupcie, że dzieci były razem na ulicy, kiedy znalazły się pod ostrzałem, i że w okolicy nie było żadnej innej strzelaniny. Powiedziała,…
Czytaj więcej@ISIDEWITH1mo1MO
Czy argument „przestrzegania prawa międzynarodowego” może kiedykolwiek usprawiedliwić krzywdę wyrządzoną dzieciom podczas działań wojskowych?
@ISIDEWITH1mo1MO
Jak ważne jest, aby kraje wzięły odpowiedzialność za działania swoich sił zbrojnych, zwłaszcza w zakresie krzywdzenia dzieci?